.iso/offline/metallica/images/justice_log.gif)
Blackened
Zaciemnienie
Zaciemnienie jest końcem
Który sprowadzi zimę
Rzucając wszystko, co widzisz
W zapomnienie
Śmierć Matki Ziemi
Która nie odrodzi się nigdy
Koniec ewolucji
Ona nic już nie zmieni
Nigdy
Ogień
To początek tańca umarłych
Koniec jest zaciemniony
Aby rozpocząć taniec umarłych
Zaciemnienie jest kolorem naszego świata
Obolała ziemia
Wyzbyta ze swej wartości
Śmiertelna nikotyna
Zabija to, co mogłoby żyć
Nie czujesz już zimna
Nie masz już niczego co można by robić
A czego wcześniej nie znaliśmy
Koniec oddychania
Nigdy
Ogień
To początek tańca umarłych
Koniec jest zaciemniony
Aby rozpocząć taniec umarłych
Zaciemnienie jest kolorem naszego świata
Zaciemnienie
Opozycja ... zaprzeczenie ...
Ostrzeżenie ... kompromis
Agitacja ... przemoc ... okaleczenia ... planeta umiera
Najciemniejszy kolor
Spuchnięta ziemia
Prawdziwa śmierć życia
Koniec ... czas minął ...
Wykreślenie ... rasy ludzkiej
Oczekiwanie ... wyzwolenie ...
Ludność ... zamiana w pustynię
Zobacz jak skazują naszą matkę
Na śmierć
Zobacz, jak ona umiera
Ten upadek, co jeszcze się tli
Odbiera jej życie
Miliony naszych lat
Znikają w jednej minucie
Próźna ciemność
Resztki dekadencji
Wszystko zostało już powiedziane i uczynione
Nigdy już nie pojawi się słońce
Nigdy
Ogień
To początek tańca umarłych
Koniec jest zaciemniony
Aby rozpocząć taniec umarłych
Ogień
Jest wynikiem hipokryzji
Najciemniejszą mocą
Co towarzyszy zagładzie ludzkości
Zaciemnij kolor naszego świata
Zaciemnienie
...And Justice For All
...Sprawiedliwość dla wszystkich
Komnaty sprawiedliwości w kolorze zieleni
Siła pieniądza
Wilki potęgi otaczają twe drzwi
Słyszysz, jak się skradają
Wkrótce zaspokoisz ich apetyt
Pożerają
Młot sprawiedliwości miażdży cię
Całą swą mocą
Beznadziejnie próźni
Wykorzystują swoją władzę
Nie mogę uwierzyć rzeczy, które mówisz
Nie mogę uwierzyć
Nie mogę uwierzyć w cenę, którą płacisz
Nic nie jest w stanie cię ocalić
Sprawiedliwość przepadła
Sprawiedliwość została zgwałcona
Sprawiedliwość odeszła
Przy pomocy manipulacji
Sprawiedliwość została wykonana
Nie poszukuje się prawdy
Grunt to zwyciężyć
To jest bezlitosne
Tak prawdziwe
Tak realne
Apatia jest ich narzędziem
Tak wyzuta z uczuć
Głęboko ukryta niechęć
Tak zwodnicza
Dzięki tobie tli się
Promyk nadziei
Inkwizycja pogrąża cię
Wścibskimi umysłami
Beznadziejnie próżni...
Sprawiedliwość przepadła...
Pani Sprawiedliwość została zgwałcona
Prawda zamordowana
Biurokracja zamyka ci usta
Koniec z tobą
Ich pienišdze ponownie przeważają szalę
Rób swoje
Czym właściwie jest prawda? Nie wiem
Nie czuję
Beznadziejnie próżni...
Sprawiedliwość przepadła...
Nie poszukuje się prawdy
Grunt to zwyciężyć
To jest bezlitosne
Tak prawdziwe
Tak realne
Eye Of The Beholder
Oko obserwatora
Czy widzisz to co ja?
Prawda jest przestępstwem
Milczenie daje pewność
Czy słyszysz to co ja?
Drzwi się zatrzaskują
Ograniczają twoją wyobraźnię,
Trzymają cię tam gdzie muszą
Czy czujesz to co ja?
Gorzka rozpacz
Kto decyduje o tym, co chcesz wyrazić?
Czy odczytujesz to tak jak ja?
Wytrzymałość to tylko słowo
Posuwanie się do tyłu, zamiast do przodu,
Jest dla mnie absurdem
Nie jest ważne to, co widzisz
Lub w co się wczytujesz
Możesz zrobić to na swój własny sposób
Jeżeli zrobisz to tak, jak ci mówię
Ograniczona niezależność
Wolność wyboru
Wybór został dokonany za ciebie, mój przyjacielu
Wolność słowa
Mowa to słowa, których znaczenie wypaczy
Wolność pod ich nadzorem
Czy boisz się tego co ja?
Życie zgodnie z zasadami
To, co jest prawdą dla ciebie,
Jest kłamstwem dla mnie
Czy wybierasz to co ja?
Więcej alternatyw
Energia przechodzi zarówno z plusa,
Jak i z minusa
Czy potrzebujesz tego co ja?
Zniesiono granice
Spójrz w siebie, poznaj swoją duszę
Czy ufasz temu co ja?
Mi, mnie i ja
Spenetruj zakryty dymem ekran
Przejrzałem to samolubne kłamstwo
Nie jest ważne to, co widzisz...
Ograniczona niezależność...
Czy wiesz o tym o czym wiem ja?
O twych pieniądzach i twoim bogactwie
Zagłębiasz się w ciszę,
Aby usłyszeć głos swojej duszy
Czy chcesz tego co ja?
Nie pragnę niczego
Z wyjątkiem niezależności
Poszerzam krąg wolności.
Nie jest ważne to, co widzisz...
Ograniczona niezależność
Wolność wyboru
Wybór został dokonany za ciebie, mój przyjacielu
Wolność słowa
Mowa to słowa, których znaczenie oni wypaczą
Wolność już nigdy cię nie wyzwoli
Nie jest ważne to, co widzisz...
One
Jeden
Nic nie pamiętam
Nie wiem czy to jawa czy sen
Gdzieś głęboko w mym wnętrzu pragnę krzyczeć
Ta okropna cisza powstrzymuje mnie
Teraz, kiedy skończono wojnę ze mną
Budzę się i nic nie widzę
Niewiele ze mnie zostało
Nic nie jest teraz tak realne, jak ból
Wstrzymaj mój oddech, gdyż pragnę śmierci
O Boże, błagam cię, wskrzesz mnie
Powrót do łona jest zbyt realny
Czuję jak wtłacza się we mnie życie
Nie potrafię spojrzeć w przyszłość
By ujrzeć moment gdy zacznę żyć
Żywiony przez rurkę,
Którą umieszczono w mym ciele
Tak jak wojenna nowość
Podłączony do maszyn
Podtrzymujących moje życie
Odetnij mnie od niego
Wstrzymaj mój oddech, gdyż pragnę śmierci
O Boże, błagam cię, wskrzesz mnie
Teraz kiedy świat przeminął pozostałem sam
O Boże, pomóż mi zatrzymać oddech,
Gdyż pragnę śmierci
O Boże, proszę cię pomóż mi
Ciemność
Jest moim więzieniem
Wszystko co widzę
Jest absolutnym horrorem
Nie potrafię żyć
Nie potrafię umrzeć
Złapałem się w pułapkę samego siebie
Moje ciało jest celš więzienną
Mina
Odebrała mi wzrok
Odebrała mi mowę
Odebrała mi moje ramiona
Odebrała mi moje nogi
Odebrała mi moją duszę
Zostawiła mnie w piekle
The Shortest Straw
Najkrótsze źdźbło słomy
(Ostatnia deska ratunku)
Podejrzenie jest twym imieniem
Twoja uczciwość jest winna
Okryj hańbą twą godność
Dyshonor
Polowanie na czarownice współczesnego dnia
Rozkład
Rażący nieład
Szpetota
Powszechna hańba
Walcząca z banałem
Papierowy pościg bez końca
Bez końca
Ogłuszenie
Gorliwy wysiłek
Obliczanie
Przynosi zawrót głowy
Najkrótsze źdźbło słomy
Rzuć wyzwanie wolności
Poniżony przez prawo
Życie w niesławie
Rozdrap swoje rany
Polowanie na czarownice trwa
Najkrótsze źdźbło słomy
To najkrótsze źdźbło słomy
Zostało wyrwane dla ciebie
Wyrwane dla ciebie
Najkrótsze źdźbło słomy
Wyrwane dla ciebie
Najkrótsze źdźbło słomy
Wyrwane dla ciebie
Najkrótsze źdźbło słomy
To najkrótsze źdźbło słomy
Zostało wyrwane dla ciebie
Ktoś rzuca oskarżenia
Dyskryminacja, dlaczego?
Twoje wewnętrzna JA umiera
Wdzierające się wątpliwości
Wbijają w ciebie
Swoje zęby i szpony
Twój życiowy paragraf - 22
Zwodzi
Masowa histeria
Megalomania
Jawny obłęd
Jawny
Skrycie
I cicho
Z pewnością
Dostaniesz zawrotu głowy
Najkrótsze źdźbło słomy...
Wyrwane dla ciebie...
Najkrótsze źdźbło słomy
Wyrwane dla ciebie
Najkrótsze źdźbło słomy
Wyrwane dla ciebie
Najkrótsze źdźbło słomy
Wyrwane dla ciebie
Najkrótsze źdźbło słomy
To najkrótsze źdźbło słomy
Zostało wyrwane dla ciebie
Za tobą związane ręce
Twój byt na wygnaniu
Twoje piekło rozprzestrzenia się
Zabijając
Rozpoczął się koniec
Pył radioaktywny
Dokonał zniszczeń
Wielu zamienionych zostało w nicość
Sięgasz dna
Zniknęła twoja wola
Kłamstwo stało się czystym kryształem
Bronisz się
Czerwone kanały
Wypowiedziano jedna słowo
Umieszczone na czarnej liście
Uśmiercają cię z szaleństwem w oczach
Najkrótsze źdźbło słomy
Rzuć wyzwanie wolności
Poniżony przez prawo
Życie w niesławie
Rozdrap swoje rany
Polowanie na czarownice trwa
Najkrótsze źdźbło słomy
Zostało wyrwane dla ciebie
Wyrwane dla ciebie
Harvester Of Sorrow
Żniwiarz smutku
Moje życie mnie dusi
Siejąc ziarna nienawiści
Kochałem, lecz zacząłem nienawidzić
Uwięziony gdzieś poza moim przeznaczeniem
Ja daję
A ty bierzesz
Porzucam to życie
Z którego odebrano mi młodość
Obróciłaś to kłamstwo w prawdę
Gniew
Cierpienia
Będziesz cierpieć z mojego powodu
Żniwiarz smutku
Język szalonych
Żniwiarz smutku
Czysta, nieskazitelna czerń
Praca wkrótce będzie wykonana
Postaraj się wrócić do mnie
Wróć, tak jak kiedyś
Pij do dna
Oddaj się bez reszty
Daj początek klęsce
Dystrybutor bólu
Twoja porażka jest moim zwycięstwem
Gniew...
Żniwiarz smutku...
Wszyscy odmówili swoje modlitwy
Wedrzyj się w ich nocne koszmary
Aby spojrzeć w moje oczy,
A dowiesz się gdzie jest zbrodnia
Dzieciobójstwa
Żniwiarz smutku
Język szalonych
Żniwiarz smutku
Język szalonych
Żniwiarz smutku
The Frayed End Of Sanity
Nadszarpnięte granice rozsądku
Nigdy nie zaznałem głodu
Nigdy nie zaznałem bogactwa
Padłem ofiarą klęski
Walczę w sobie
Znów zaczynam od początku
Teraz świeczka pali się na obu końcach
Torturowany przez schizofrenię
Zapadam głęboko w otępienie
Stare zwyczaje powracają
Walczę ze strachem
Konspiracja rośnie
Wszyscy mnie ścigają
Nadszarpnięte granice rozsądku
Wołają mnie
Słyszę, jak mnie wzywają
Narodziny terroru
Śmierć potęguje się
Jestem niewolnikiem strachu, mego zdobywcy
Ostrzeżenia
Nigdy nie rozpościerają swych skrzydeł
Gdy czekam na horror jaki ona przyniesie
Brak zainteresowania, zdziwienia, pytań
Fale strachu wciągają mnie
Stare zwyczaje powracają...
Obracam się w ruinę
Tonę
Jestem zakładnikiem tego bezimiennego uczucia
Uwolnione piekło
Zaleje mnie
Czuję wir w swoim wnętrzu
Wysokość, piekło, czas, pośpiech, terror, napięcie
Życie, śmierć, pragnienie, strata , masowa depresja
Stare zwyczaje powracają
Walczę ze strachem
Konspiracja rośnie
Ścigam sam siebie
Nadszarpnięte granice rozsądku
Wołają mnie
Nadszarpnięte granice rozsądku
Wołają mnie
Słyszę, jak mnie wzywają
To Live Is To Die
Życie znaczy śmierć
Kiedy człowiek kłamie, to morduje
Niektóre części świata
Jest to śmierć,
Którą ludzie niepoprawnie nazywają życiem
Nie mogę już tego wszystkiego znieść
Nie mogę już dłużej być tego świadkiem
Czy królestwo zbawienia
Nie może mnie zabrać do domu?
Dyers Eve
Zababrany świat
Droga matko
Drogi ojcze
Czym jest właściwie to piekło,
Które mi stworzyliście
Wyznawca
Oszust
Dzień po dniu żyję uzależniony od was
Wtłaczacie we mnie czym jest dobro, a czym zło
Lecz skrywacie to co naprawdę nazywacie życiem
Droga matko
Drogi ojcze
Potępiacie każdą moją myśl
Kurator
Dyktator
Każdy mój ruch jest przez was ocenzurowany
Widzicie dzieci ale ich nie słyszycie
Niszczycie każdą inspirację
Niewinność
Została mi wydarta,
A wy nie zrobiliście nic aby mi pomóc
Zakratowana rzeczywistość
Żyję jak ślepiec
Droga matko
Drogi ojcze
Czas zamroził wszystko co miało być
Nic nie słyszę
Nic nie mówię
Nie potrafię nawet za siebie myśleć
Nie mam gwarancji, że to jest właśnie życie
Bądźcie przeklęci za to, że nie daliście mi szansy
Droga matko
Drogi ojcze
Podcięliście mi skrzydła zanim nauczyłem się latać
Niewinny
Milczący
Już wyrosłem z tych pieprzonych kołysanek
Cišgle powtarzaliście to samo zdanie
Czyń jak ci mówię, nie jak robię
Niewinność
Została mi wydarta
A wy nie zrobiliście nic aby mi pomóc
Zakratowana rzeczywistość
Żyję jak ślepiec
Bez was jestem jak w piekle
Nie potrafię sobie sam poradzić
Zaszokowany światem, który widzę
Proszę, ratujcie mnie, niewinną ofiarę
Droga matko
Drogi ojcze
Schowany w świecie, który urządziliście dla mnie
Duszę się
Krwawię
Rozgrzebuję rany, które nigdy się nie zagoją
Czuję do was nieśmiertelną pogardę
Żyjąc poza tym piekłem, które zawsze znaliście
| Strona Główna
| Biografie
| Dyskografie
| Galeria
| Mp3
|